1. Występuje w scenie narodzin/przybycia Oscara Wilde, który (jako pierwszy idol - stąd tłumaczenie tytułu) nie jest przypadkowym człowiekiem, ale istotą zesłaną z innego świata. Dlatego też jeden z kolejnych idoli (Slade/Demon) nawiązuje w twórczości i kreowanym wizerunku do istoty o pozaziemskim pochodzeniu.
2. Na początku była jedynie garderobianą, później współpracowniczką menadżera, aż w końcu asystentką Briana. Można się domyślać, że uległa fascynacji jego osobą, a w scenie o której piszesz dobitnie utwierdzono ją w przekonaniu, że to nie ona jest teraz najbliżej, bliżej nawet niż Mandy. Curt wygrał.

1. Ponieważ w filmie zrobiono paralelę między Davidem Bowie i Oskarem Wilde, a Bowie pozował w tym okresie na kosmitę (wielu fanów nawet przekonał;) ja to odbieram jako żart, że Wilde też był kosmitą ;D

Moim zdaniem statek kosmiczny wpasowuje się jak najbardziej w okres Ziggy'ego Stardusta i 'Człowieka, który spadł na ziemię' u Bowie.