ona jego ..urobiła ? człowieku ! on kłamie jak z nut , odpowiada na pytania niejednoznacznie , szuka dziury w całym , egoistycznie patrzy na swoje "wielkie nieszczęście " pod wpływem niezrównoważonego kolegi , a Ty kobiet się czepiasz ? Wy jesteście z Marsa jak nic :-(

Dokładnie ;d

Stwierdzenie, że Chris kłamie w tej scenie, jest grubą przesadą. Marion zadaje mu podchwytliwe, niewygodne i osobiste pytania, więc czuje się niezręcznie i udziela niejednoznacznych odpowiedzi. Poza tym główny bohater ma dopiero 21 lat, a zatem jest młody i niedoświadczony. Dlatego non stop zastanawia się, czy jego kumpel Toni nie ma racji, czy dokonuje słusznych wyborów, czego chce od życia, czy Annike jest tą ''jedyną'' itepe. Nie przeżywa wielkiego ''nieszczęścia'' tylko ma dylematy typowe dla młodych i nieustatkowanych ludzi, wkraczających w dorosłość. Płeć nie ma tu nic do rzeczy. Nawiasem mówiąc Annike również nie należy do ambitnych i wyjątkowych kobiet. Jest zwykłą sekretarką bez perspektyw, która idzie z Chrisem do łóżka już po pierwszej randce.