Nie ma żadnych szczególnych nagród, a pod względem bardzo dobrych, świetnych i wybitnych ról jest jednym z najlepszych w historii. Np. taki DiCaprio jest bardziej medialny, a Bale na pewno nie jest od niego gorszy.
Christian Bale nie chce być medialny. Odnoszę wrażenie, że on pojawia się gdy trzeba odegrać widowisko, a potem znika. Odkopują go za każdym razem gdy trzeba stworzyć postać, z której kipi charyzma, a wymuskane gwiazdy nie są w stanie sprostać. On gra w zasadzie tylko ciekawe postacie. Jak dla mnie po odejściu De Niro i Pacino stał się jednym z najlepszych. Człowiek dla którego przychodzi się do kina. Gwarancja dobrego filmu.