To druga chińska drama jaką oglądałam, więc nie mam za bardzo porównania w tym gatunku. Niesamowicie wciągająca produkcja. Do zalet serialu należą:

- Przepiękna strona wizualna. Stonowane, eleganckie kolory wszystkich wnętrz czy kostiumów przywodzą mi na myśl mój ukochany film "Przyczajony Tygrys Ukryty Smok". Jeśli lubicie historyczną azjatycką estetykę (ja uwielbiam) to jest to uczta dla oczu. Naprawdę chce się aż kupić tradycyjny czajniczek do herbaty czy złoty pojemnik na pionki do warcabów w kształcie zółwia ;) A nie mówię już o kostiumach i fryzurach czy bizuterii aktorów

- Bogata, wielowątkowa fabuła. Tu naprawdę duzo się dzieje: głowny bohater mszcacy swojego brata i matkę, walki braci o tron, sprawa poprzedniej rządzącej dynastii, chciwi i przebiegli knujący dygnitarze, i oczywiście wielka miłość. Serial ma 70 odcinków i nie ma tu mowy o nudzie, wrecz odcnkow jest za mało na tak monumentalna historie.

- głowna bohaterka która radzi sobie w męskim świecie dzięki swojej inteligencji i wykształceniu - jest to naprawdę ładnie pokazane i szkoda ze ten watek nie trwał dłuzej. Super jest to, że ona nie zdobywa władzy i uznania przez związek z facetem, tylko dzięki swoim talentom, inteligencji i wykształceniu. w ogóle bardzo fajną postacią jest główna bohaterka.

- Postać cesarza - świetna! Nie umiałam znielubić tego przebiegłego sukinkota :)

- Relacja cesarza i glownego bohatera. Ciągłe pojedynkowanie się na intelekt dwoch bardzo podobnych do siebie osób, którego to podobieństwa żaden nie przyzna ;) No i ta ciągła niepewnośc czy oni się kochają jak ojciec i syn, czy też jeden będzie chciał pokonać i wyeliminować drugiego?

- Humor w paru miejscach był naprawdę śmieszny i udany

- Romans nie jest motywem przewodnim tej dramy, w sensie ze nie zajmuje duzo miejsca antenowego w porownaniu do innych watkow, ale to co dostajemy jest świetne

- Synowie cesarza walczący o tron i ich intrygi i potyczki z właczeniem matek, sióstr, sekretnych popleczników, itd. - świetne :)

- Aktorzy - zwłaszcza nasza główna para oraz cesarz

Z minusów:

- Przez pierwszych parę odcinków trudno sie połapać o co chodzi (ale potem za to trudno się oderwać)

- Chiński styl grania, emocjonalność, humor są chyba trochę inne niż to do czego jestem przyzwyczajona w zachodnich filmach, więc pewne sceny były dla mnie dziwne, ale to niekoniecznie jest wada, to po prostu inna kultura

- Przez pierwszych parę odcinków nie wiedziałam o co chodzi z głownym bohaterem i dlaczego tak dziwnie się zachowuje i trochę mnie to irytowało i o mało co nie zaniechałam serialu przez to ;) Więc gdyby ktoś się też miał ten problem i się zastanawiał to on udaje głupka i pijaka żeby bracia myśleli że jest nieszkodliwy (na Hamleta czy tam Klaudiusza jak kto woli;)) To minie i nie nalezy się zniechęcać ;)

- Angielskie napisy na Netflixie strasznie szybko znikają (bo np. zdanie które po angielsku na 15 słów, w Chińskim ma 3 i tyle trwają napisy, aż aktor wypowie te 3 słowa), i czasem ciężko jest je przeczytać i trzeba pauzować co jest mocno upierdliwe.

- Końcowe 20-30 odcinków zostało mocno pociętych i 'odchudzonych' - akcja gna jak szalona, a przez to że wycięto sporo scen czasem trudno się połapać co się dzieje